Peugeot 605

     Do czasu pojawienia się na rynku modelu 607, był najbardziej okazałą z limuzyn Peugeota. Mimo, iż miał opinię auta dość awaryjnego, przetrwał w salonach przez prawie 9 lat.

     Peugeot 605 pojawił się na rynku w 1990 r. Pierwotnie dostępny był z trzema silnikami: dwoma benzynowymi oraz jednym wysokoprężnym. Pierwszym z benzynowych był motor 2-litrowy o mocy 121 KM, drugim - silnik 3-litrowy, sześciocylindrowy (24V) o mocy 200 KM. Turbodiesel 2.0 generował prawie 110 KM. Paletę silników rozszerzano, wprowadzając też modyfikacje w jednostkach już stosowanych. Zmodernizowano m.in. czterocylindrowy, 2-litrowy silnik, zwiększając jego moc do 135 KM. Wprowadzono nową 2-litrówkę o mocy 150 KM. Ofertę silników diesla powiększono o motor 2,5-litrowy o ponad 130-konnej mocy, charakteryzujący się niewielkim (średnie zużycie ok. 7 l oleju na 100 km) "apetytem" na paliwo.

     Na początku lat 90. "sześćsetpiątka" uchodziła za jedną z najbardziej wygodnych europejskich limuzyn. Większość konkurentów mogła pozazdrościć jej komfortowego, świetnie tłumiącego nierówności na drodze, zawieszenia. Podkreślano doskonałą "organizację" wnętrza, zarówno na przednich, jak i na tylnych siedzeniach miejsca było bardzo dużo. Bagażnik - 500-litrowy.

     Silniki benzynowe były paliwożerne, nawet w przypadku auta z najmniejszym, 2-litrowym, należało liczyć się ze średnim spalaniem w granicach 9-10 litrów na 100 km. Większym powodzeniem cieszyły się diesle, niestety droższe przy zakupie w salonie.

     Już w dwa-trzy lata po rozpoczęciu sprzedaży, zaczęły ujawniać się problemy techniczne. Awarie skrzyni biegów, problemy z układem elektrycznym, "sypiące" się sprzęgło - to najczęstsze z usterek ujawnianych w autach z lat 1990-94. Dochodziły do tego kłopoty z ABS-em oraz nadmierne z zużywanie się okładzin hamulcowych. W połowie lat 90., samochód standardowo wyposażany w dwie poduszki powietrzne, ABS, klimatyzację, pełną "elektrykę" itp. prezentował się okazale. Jednak "605" trafiał w dorocznych rankingach do grona aut o najwyższych wskaźnikach awaryjności. Wysokie były także koszty serwisowania oraz napraw.

     Na rynku wtórnym pojawiają się niemal wyłącznie samochody pochodzące z prywatnego importu. Ceny, jak na auto z "wyższej półki", są niskie. Ośmio-, dziewięciolatka z silnikiem benzynowym o poj. 3 litrów można kupić już za 12-16 tys. zł. Średnio o 3-4 tys. zł droższe są diesle z porównywalnym wyposażeniem. Za ok. 30 tys. zł można kupić auto 5-6-letnie.

     

 

 

             Źródło : "Giełda Samochodowa" nr 73 , 14 wrzesień 2001     www.GieldaSamochodowa.com